To nie jest oficjalna strona Jakuba Błaszczykowskiego. Zachęcamy do regularnego odwiedzania oficjalnej strony Kuby, a także śledzenia jego profili w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, Instagram.

Jakub Błaszczykowski w Borussii Dortmund

Jakub Błaszczykowski trafił do klubu z Dortmundu w roku 2007, jako 22-letni obiecujący zawodnik, a opuszczał go w 2016 roku jako światowej klasy piłkarz z wieloma sukcesami na koncie. To w barwach Borussii Polak rozwinął swoje umiejętności, zdobył mistrzostwo Niemiec, a także zagrał w finale Ligi Mistrzów.

Kuba Błaszczykowski w BVB

Jakub Błaszczykowski w Borussi Dortmund
Źródło: Helmut S. Otto / commons.wikimedia.org

Wielki transfer

Na początku sezonu 2007/08 Błaszczykowski opuścił Wisłę Kraków, przechodząc do Borussii Dortmund, z którą podpisał czteroletni kontrakt. Jak podaje portal Transfermarkt, Niemcy zapłacili za ten transfer ponad trzy miliony euro. Warto dodać, że zespół z Dortmundu miał już w składzie polskiego zawodnika – Euzebiusza Smolarka. Ten jednak już w sierpniu 2007 roku pożegnał się z klubem z Bundesligi i Jakub Błaszczykowski pozostał jedynym Polakiem w niemieckiej drużynie. Ze względu na trudne dla miejscowych kibiców nazwisko poprosił o umieszczeniu na koszulce swojego imienia – Kuba.

Błyskotliwa kariera

Już w pierwszym meczu, jeszcze przed rozpoczęciem oficjalnego sezonu, Błaszczykowski pokazał, że jest dla BVB cennym nabytkiem. W spotkaniu przeciwko zespołowi AS Roma zdobył gola i zaliczył asystę. Natychmiast zdobył też uznanie fanów, choć w całym sezonie 2007/08 ostatecznie zdobył tylko jednego gola w ligowym meczu – przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Kolejne trzy bramki dorzucił w sezonie 2008/09, a asysty i starania na rzecz zespołu uczyniły z niego ulubieńca miejscowych kibiców. W plebiscycie wśród fanów klubu z Dortmundu został określony mianem najlepszego zawodnika Borussii w roku 2008, zdobywając ponad 1/3 wszystkich głosów.

Największe sukcesy Jakub Błaszczykowski zdobywał w Borussii „rządzonej” przez polskich piłkarzy. Gdy w 2010 roku dołączyli do zespołu jego rodacy, Robert Lewandowski oraz Łukasz Piszczek, rozpoczęło się wielkie odrodzenie klubu z Dortmundu. Borussia dwukrotnie (w sezonach 2010/11 oraz 2011/12) przerywała triumfalną serię Bayernu Monachium i zostawała mistrzem Niemiec. W roku 2012 sięgnęła też po Puchar Niemiec. W sezonie 2012/13 z kolei dortmundczycy cieszyli się historycznym awansem do finału Ligi Mistrzów. W owym historycznym starciu mierzyli się z odwiecznym rywalem z Bundesligi: Bayernem. Chociaż Jakub Błaszczykowski oddał trzy strzały na bramkę, żaden z nich nie był celny, a w ostatecznym rozrachunku Borussia przegrała mecz 1:2. Polskie trio w żółto-czarnych barwach było niepocieszone.

Sezon 2012/13 był też niewątpliwie najlepszym w karierze samego Błaszczykowskiego. Polak strzelił 11 goli w 27 meczach ligowych, a także zanotował jedno trafienie w europejskich pucharach.

Zmierzch polskiej historii w BVB

Po sezonie 2013/14 Borussię opuścił Robert Lewandowski i siła rażenia żółto-czarnych znacznie się zmniejszyła. Kampania 2014/15 była nieudana i dla całego klubu (zajął dopiero siódme miejsce w lidze) i prywatnie dla Błaszczykowskiego. Zespół z Dortmundu już nie wygrywał seryjnie, a Polak na początku roku 2015 doznał kontuzji kolana. Po sezonie doszło do zmiany trenera i z Dortmundu odszedł ceniony przez piłkarzy Jürgen Klopp. Kolejna kontuzja Błaszczykowskiego, tym razem w okresie przygotowawczym, sprawiła, że dla Polaka nie znalazł miejsca w drużynie nowy szkoleniowiec – Thomas Tuchel. Po wyleczeniu się Jakub Błaszczykowski trafił na wypożyczenie do włoskiej Fiorentiny, a po sezonie odszedł do klubu z Wolfsburga.

Kibice Borussii byli niepocieszeni decyzją zarządu i szkoleniowca ekipy z Dortmundu. Niektórzy uważali, że klub pozbył się Błaszczykowskiego, gdy tylko temu przydarzyła się kontuzja, nie dostrzegając, że zawodnik zagrał w 253 meczach i zdobył dla BVB 32 gole (przy okazji notując także 52 asysty). Niemiecki raper M.I.K.I. nagrał w podziękowaniu dla Błaszczykowskiego utwór „Einer der letzten seiner Sorte” („Jeden z ostatnich w swoim rodzaju”), którego można wysłuchać tutaj.